Jak osiągnąć efekt nieziemsko długich rzęs bez doklejania sztucznych kępków do własnych, krótkich słabych już rzęs? Wiemy też że zabieg przedłużania rzęs w gabinecie kosmetycznym kosztuje majątek i bardzo obciąża nasze włoski do których przymocowana jest syntetyczna rzęsa? Maskara od Max Factor jest idealnym rozwiązaniem. ‘False Lash Effect’ zdobył serca kobiet w całej Europie i po drugiej stronie Oceanu. Użyj tuszu False Lash Effect a mgnieniu oka twoje rzęsy podwoją swoją objętość.
Specjalna, opatentowana przez Max Factor silikonowa szczoteczka iFX równomiernie pokrywa każdy najmniejszy włosek nie tworząc grudek i nie zlepiając rzęs. Aplikator jest dosyć szeroki i posiada bardzo dużo malutkich, syntetycznych włosków umożliwiając precyzyjne nałożenie maskary. Mimo iż jest to produkt wydłużający rzęsy i zwiększający ich objętość to uzyskany efekt wygląda bardzo naturalnie. Tusz schnie szybko i nawet kilka warstw nie obciąża rzęs. Konsystencja maskary False Lash Effect jest kremowa a szczoteczka wyciąga wystarczająco dużo produktu.
Umalowane rzęsy nabierają głębi a oczy wydają się większe i bardziej wypoczęte.
Producent zadbała o nasza higienę umieszczając na opakowaniu oznaczenie aby zużyć produkt w przeciągu sześciu miesięcy od otwarcia. W tubce znajduje się 13 ml maskary więc wyczerpanie tej ilości tuszu jest niesamowicie trudne nawet jeśli lubisz nosić umalowane oczy 24/7. Tusz jest wodoodporny więc idealnie nadaje się na plażę lub na kajaki.
Max Factor od dekad znany jest na świecie ze świetnych i niepowtarzalnych szminek do ust. Zdaje się, że maskary są drugim najlepszym produktem tej firmy. Tusz Max Factor znajdziemy w każdej lepszej drogerii. Za efekt sztucznych rzęs trzeba zapłacić ok 60 zł. Od teraz twoje oczy będą wyglądały jakby były pomalowane przez profesjonalnego wizażystę.